Slackline w Polsce promuje się przy okazji różnych wydarzeń kulturowych i imprez sportowych, ale nie tylko.
Istnieją festiwale dedykowane specjalnie dla tej dyscypliny, które różnią się formułą, dostępnością taśm czy choćby wysokością zamontowanych linii. Poniżej prezentujemy kilka z nich, skupiając się, w głównej mierze, na naszym krajowym podwórku. Jeśli chcesz poznać pełen kalendarz imprez slackline w Europie i na świecie, zajrzyj na stronę kalendarza slackguide.info
Urban Highline Festival
Źródło: oroszadam.com
Pierwszy na świecie festiwal highline, zorganizowany na terenie miasta. Główną atrakcją wydarzenia jest możliwość chodzenia po taśmach zawieszonych pomiędzy budynkami starówki, a także łączących wysokie, charakterystyczne punkty miasta Lublin. W tym czasie odbywa się tu również Carnaval Sztukmistrzów.
OFCA
Źródło: slackon.pl
Oleśnicki Festiwal Cyrkowo Artystyczny od kilku lat (wśród wielu innych, ciekawych atrakcji) promuje highline w sposób bardzo widowiskowy. Tu również można chodzić nad głowami turystów spacerujących po miejskim rynku, jak również zmierzyć się z wysokimi taśmami zawieszonymi na dziedzińcu zabytkowego zamku oraz najwyższymi rozchodzącymi się od wieży bazyliki.
No Fun Highline Meeting
Źródło: facebook.pl
Ta przekorna nazwa highlinowego spotkania, w uroczej Dolinie Bolechowickiej pod Krakowem, jest powszechnie znana w środowisku polskich slacklinerów. To miejsce od wielu lat łączy amatorów wspinaczki i wysokich taśm. Meeting zazwyczaj organizowany jest w maju, jednak w przeszłości potrafił odbywać się nawet kilka razy w roku. Szczegółowe informacje o tym meetingu znajdziesz w highlinowym przewodniku.
Wojcieszów Highline Gathering
Źródło: facebook.pl
Kiedy jesień przyprószy liście pomarańczą, złotem i czerwienią, przenosisz się do Kamieniołomu Gruszka w Wojcieszowie, niedaleko Jeleniej Góry. Jesień w tym miejscu nie może nie zachwycić. To ostatnie duże spotkanie highlinerów w roku kalendarzowym w Polsce.
Highline w Kocianowie
Źródło: facebook.pl
Chyba najmłodsze spotkanie highlinerów, bo nie ma jeszcze utrwalonej nazwy. Wszystkie dotychczasowe łączyła nazwa wioski Kocianów pod Lublinem. Tu również mamy nieczynny kamieniołom, jednak ten jest wypełniony wodą, która idealnie chłodzi po wysiłku na wysokiej taśmie.